[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dziecinnie niż na swoje osiemnaście, dziewiętnaście lat.
- To naprawdę wy? - uśmiechnął się Marco.
A Lenore natychmiast poczuła wzbierające w niej pożądanie. Od dawna już
pragnęła podbić serce księcia Czarnych Sal, lecz nigdy jakoś nie miała okazji, by
zostać z nim sam na sam. Tak właśnie postrzegała całą tę sprawę. Teraz wreszcie
pora dać mu taką możliwość. Och, naprawdę, ma w kim wybierać! Może powinna
doprowadzić do pojedynku Marca z Faronem? Obserwowanie mężczyzn
walczących o jej względy zawsze dawało jej tyle uciechy.
- Jak tu dotarliście? - zastanawiał się Marco.
- Gia nas poprowadziła. Bo ty byłeś, można powiedzieć, odcięty od rzeczywistości
- odparł Faron.
Marco trochę zdziwiony popatrzył na Lenore i Lisę, ale nic nie odrzekł.
- Nawiązałeś kontakt z Mórim i Berengarią? - wypytywał go Faron.
- Tak, wiem już, gdzie są. Porozumiałem się z Mórim za pomocą telepatii, jest
naprawdę w krytycznym stanie, ale niestety, fizycznie nie mogę do nich dotrzeć.
- A Berengaria?
46
- Nie wiem, niczego nie słyszałem. Dolg jest przy nim, to znaczy nawet on nie
może do nich dotrzeć, ale nawiązał bezpośredni kontakt z ojcem.
Marco wstał, Gia także, poprawiała teraz włosy i ubranie.
- Dziękujemy ci, Gio - powiedział Faron ciepło. - Bardzo nam pomogłaś.
Dziewczyna rozjaśniła się. Nagle jednak szeroko otworzyła oczy.
- Ojej! Cóż to za maszyna?
- Wielkie nieba, to przecież Maszyna Zmierci! - wykrzyknął Marco i natychmiast
do niej podbiegł.
- Tak, zarekwirowaliśmy ją - oświadczył Kiro z dumą.
Marco popatrzył na niego.
- A gdzie reszta? Gdzie Sol?
Musieli opowiedzieć mu o Talorninie. Marco nie wiedział, czy ma się śmiać czy
płakać. Przede wszystkim chyba się zaniepokoił, Talornin w swej obecnej postaci
mógł oznaczać katastrofę dla całej Ziemi.
- Sol bardzo chciała przylecieć tu z nami - powiedział Kiro. - Ale tam była bardziej
potrzebna.
- Tu też jest bardzo potrzebna - odparł Marco przygnębiony. - Zamiast...
Zdecydował się nie kończyć zdania, uznał, że tak będzie lepiej. Rozjaśniony
wskazał na Maszynę Zmierci.
- Bardzo się tym ucieszyłem, bo wiecie, co to może oznaczać?
- Nie?
Marco podszedł do samolotu i lekko go poklepał.
- Zdaje mi się, że możemy dotrzeć do Móriego i Berengarii. Tym pojazdem,
nieprawdaż, Lenore? - dokończył, złowrogo błyskając oczami.
- Ja... ja nic o tym nie wiem - odparła, przerażona jego grozną miną.
- Och, doprawdy, wiesz, i to dobrze!
Odwrócił się do przyjaciół.
- Więzniowie znajdują się na stacji kosmicznej, w statku, który krąży gdzieś w
przestrzeni nad tymi okolicami. To musi być pojazd, którym Talornin i jego
47
kompania przybyła na Ziemię.
- Ojej! - westchnął Armas. - Wobec tego możemy...
Lenore podjęła decyzję. Wysunęła się w przód, mówiąc:
- Masz rację, książę Marco. Oddaję się do twojej dyspozycji. Możemy oboje tam
polecieć, znam pozycję tego statku. Nikt więcej się nie zmieści.
- Chwileczkę! - wykrzyknął Faron.
Lenore odwróciła się do niego. Jej piękne oczy błysnęły uwodzicielsko.
- Owszem, możesz polecieć jeszcze i ty, lecz nikt więcej.
- Nim, zaknebluj tę kocicę! - nakazał Faron zimnym głosem. - Ale faktem jest, że
należy niestety ograniczyć liczbę pasażerów. Trzeba przygotować miejsce także
dla Móriego i Berengarii, bo przecież musimy sprowadzić ich tu z powrotem.
- Ale wobec tego... - zaczęła Lenore. Dalej słychać już było tylko mamrotanie, bo
Nim potraktował polecenie zwierzchnika dosłownie i zawiązał jej usta.
Rozzłoszczona usiłowała go uderzyć skutymi rękami, lecz to nie na wiele się
zdało.
Armas spoglądał na miasto Guilin, które nie miało w sobie nic szczególnego, i
powiódł wzrokiem po tym bardziej kontrastującej z nim niezwykłej okolicy.
- Niech nikt nie mówi, że nie zwiedziliśmy świata - mruknął. - Kalifornia, Góry
Kruszcowe, Chiny, co tam!
- A teraz jeszcze kosmos! - uśmiechnął się Faron z nieco krzywą miną.
Marco nie krył niepokoju.
- Dolg twierdzi, że statek kosmiczny ma liczną załogę.
- To niedobrze - westchnął Faron. - Jest nas zbyt mało, tych, którzy mogą się do
czegoś przydać. Ale czy oni mają na Ziemi kogoś jeszcze? [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • karpacz24.htw.pl