[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Teraz te słowa Jasona z pewnością nie były życzliwym ostrzeżeniem. Zamierzał
jedynie, powodowany podłą zazdrością, zatruć Michaelowi szczęśliwy związek z
Lucy. Michael był tego niezbicie pewien, jednak zastanawiał się mimo woli, ile prawdy
zawierała ta trucizna.
Dręczyło go pytanie, z iloma mężczyznami sypiała Lucy przed nim. Nawet jeśli
odrzucał złośliwe oskarżenie Jasona, że z połową facetów w Cairns, jej swobodne,
pozbawione zahamowań podejście do seksu przestało mu się nagle wydawać tak
czarujÄ…ce.
Przez miniony tydzień całkowicie pochłonęły go erotyczne rozkosze z Lucy, co
odbiło się niekorzystnie na jego zazwyczaj pełnym skoncentrowaniu na pracy.
Nawet dziś wieczorem nie dokończył tego, co miał do zrobienia w biurze,
ponieważ pragnął jak najszybciej znów być z nią. Czy celowo go uwodziła, ponieważ jest
 nadziany ? Sądził dotąd, że Lucy po prostu z natury cieszy się seksem, ale być może
uknuła to wszystko, żeby go opętać i omotać. Czy dał się nabrać tej kobiecie?
Ponownie usiadł i popatrzył na nią ostro. Twarz miała skamieniałą, bez uśmiechu,
a całe ciało napięte. Wzrok utkwiła w sąsiednim stoliku, przy którym kelner podawał
deser. Michael nie sądził, by teraz rozważała, jaki zamówić dla siebie, lecz postanowił
udawać, że tak właśnie jest. Powodowany głęboko zakorzenioną dumą nie chciał
pozwolić, by Lester zobaczył, że udało mu się choć trochę zepsuć im nastrój.
Sięgnął nad stolikiem i dotknął dłoni Lucy. Powoli, z ociąganiem odwróciła
głowę ku niemu i ujrzał w jej oczach ból. Michael nie był pewien, czy cierpiała,
ponieważ została zdemaskowana, czy z powodu nieprawdziwego, krzywdzącego
oskarżenia. Nie zamierzał tego rozstrzygać pod bacznym wzrokiem Lestera.
Zmusił się do miłego uśmiechu i wskazał głową pobliski stolik.
 Masz ochotę na któryś z podawanych tam deserów?
 Co takiego?  spytała oszołomiona.
 Powiedziałaś, że zanim wybierzesz deser, zobaczysz, co zamawiają inni goście
 przypomniał jej.
 Och  westchnęła. Po chwili zaskoczenia na jej twarzy odmalowała się ulga. 
Właściwie nie patrzyłam na nich  rzekła z uśmiechem.
Michael ścisnął jej dłoń.
 Nie pozwól, żeby Lester odebrał ci apetyt. Uwielbiam się przyglądać, jak
rozkoszujesz siÄ™ smacznym jedzeniem.
Jej uśmiech zblakł.
 On zachował się tak podle. Pomyślałam, że&  urwała i z niepokojem spojrzała
na Michaela.
Ponownie uścisnął jej dłoń.
 On już sobie poszedł. Zapomnijmy o nim i cieszmy się naszym wspólnym
wieczorem. W każdym razie rad jestem, że z nim nie spałaś. To wstrętny typ.
 Nienawidzę brutalnych, agresywnych mężczyzn  rzekła porywczo.  Mój
ojciec stawał się agresywny, gdy się upił. Odczułyśmy wielką ulgę, kiedy na zawsze
wyniósł się z naszego życia.
Michael spochmurniał. Zastanawiał się, co właściwie znaczyło tu określenie
 agresywny . Czy kryła się za tym jakaś okropna historia molestowania
seksualnego, które mogło wpłynąć na stosunek Lucy do seksu?
 Masz na myśli fizyczną przemoc?  spytał ostrożnie.
Lucy się skrzywiła.
 Zdarzało mu się uderzyć mamę. Najczęściej jednak robił się tylko podły i
złośliwy.
 A jak się zachowywał wobec ciebie i twojej siostry?
 Szybko nauczyłyśmy się schodzić mu z drogi, kiedy był pijany.
Michael wyczuł, że to szczera odpowiedz, i doznał ulgi, że nie wchodziło tu w grę
żadne wykorzystywanie seksualne. Wciąż jednak nie mógł zapomnieć słów Lestera o
 wyciąganiu grubszego szmalu oraz tego, że Lucy w odpowiedzi użyła określenia
 portowa dziwka .
 Nie miałaś szczęśliwego dzieciństwa  powiedział.
 Było szczęśliwe, kiedy ojciec przebywał daleko, pracując w Mount Isa 
odparła szybko.  Teraz mieszka tam na stałe. Jest górnikiem. Mama nigdy nie
powinna była go poślubić. Ale zaszła z nim w ciążę i właściwie nie miała wyboru.
Sama też pochodziła z rozbitej rodziny. Lecz była dla nas cudowną matką.
 To mnie cieszy  rzekł szczerze Michael.  I współczuję ci takiego ojca.
Popatrzyła na niego z zaciekawieniem.
 A jaki był twój?
 Wspaniały. Oboje rodzice byli wspaniali. Harry i ja dorastaliśmy w szczęśliwej,
kochajÄ…cej siÄ™ rodzinie.
Lucy westchnęła.
 Zapewne masz z dzieciństwa wyłącznie dobre wspomnienia.
 Tak.
 Przypuszczam, że będziesz chciał stworzyć swoim dzieciom równie szczęśliwy
dom  powiedziała Lucy.
Miała nieobecne spojrzenie, jakby wyobrażała sobie tę przyszłość. W umyśle
Michaela natychmiast zaświeciła się lampka alarmowa. Mógłby rozważać taką
przyszłość z Lucy, zanim Lester wypuścił swą zatrutą strzałę, ale teraz nie chciał, żeby
jego żoną i matką jego dzieci została kobieta mająca reputację rozpustnej dziwki.
Z drugiej strony, nie chciał w tym momencie zerwać z Lucy. Z żadną inną nie
było mu tak dobrze w łóżku, a przed wtrąceniem się Lestera nawet samo przebywanie z
nią sprawiało mu wielką przyjemność. Nie zamierzał związać się z Lucy na stałe, ale
póki co pragnął nadal rozkoszować się jej wdziękami, tak jak czynił przez ubiegły
tydzień.
Zjawił się kelner, żeby sprzątnąć talerze, i uwagę Lucy zaabsorbowało
zamówienie deseru. Wieczór upłynął przyjemnie i zakończył się fantastycznym seksem.
Michael postanowił zadowalać się takim biegiem rzeczy. Nie dbał o to, czy Lucy
przyciągnęło do niego jego bogactwo. Ważne, że przy niej czuł się odprężony i
szczęśliwy.
ROZDZIAA SIÓDMY
Wyspa Finn&
Lucy napawała się jej widokiem, podczas gdy Michael skierował motorówkę do
kei, na której czekał na nich Harry. Wpłynęli do wielkiej zatoki z białą piaszczystą plażą
częściowo ocienioną wysokimi palmami. Był piękny słoneczny dzień, a turkusowa woda
lśniła. Pośrodku półkolistej plaży znajdowała się szeroka, wyłożona deskami droga
wiodąca do głównego budynku kurortu. Po obu jej stronach widniały wille na zboczach
wzgórz porośniętych lasem deszczowym.
To naprawdę raj, pomyślała, tylko bez węża. Starała się usunąć z pamięci [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • karpacz24.htw.pl