[ Pobierz całość w formacie PDF ]

goś producenta. Teresa obrazi się, jak nałożymy jej
czepeczek? Czarny fartuszek i biały czepeczek - super-
efekt. Muszę natychmiast wypowiedzieć mieszkanie na
Barberini, lepiej księżnę zawiadomić z dwumiesięcznym
wyprzedzeniem".
 Prawdę mówiąc, to księżna nie zachowała się zbyt
poprawnie, jeśli wynajęła ci piwnicę na mieszkanie. Ale
zostawmy to, urzÄ…dzimy siÄ™ tu wspaniale. PowiedziaÅ‚a­
bym, że możemy wziąć od lipca, jest maj; lipiec, sierpień
na urzÄ…dzanie. Kto nam podskoczy we wrzeÅ›niu? Z pie­
niędzy zarobionych na wakacjach będziemy mogły kupić
sprzęt do sali gimnastycznej i leżak na taras. Też mi
Mediolan!".
130
 Ale ja i tak nie pojechałabym na wakacje; jestem na
kompletnym zerze. Wiesz, aktorki...".
 Megalomanka. Ili, nic nie będziemy kupować, musimy
zbierać siły na ciężkie czasy, nie jesteśmy znanymi
dziennikarkami".
 Odczepcie siÄ™, miss dusigroszu i miss dowcipnisiu.
Dobrze, poddajÄ™ siÄ™, ale mam alternatywnÄ… propozycjÄ™.
Pierwsza z nas, która będzie miała farta, płaci wpisowe
do klubu. Dziesięć procent na dom. Nie zacieraj rąk,
Danilo, trafi ci się reklama i zabulisz okrągłą sumkę. A ty,
kochana, święta mamuśko, jeśli dzieci będą za bardzo
hałasowały, zaprosisz nas do knajpy. Oczywiście, jeśli
zmienisz pracę, to farta będziesz miała ty".
 Zwietnie, przestanę uczyć matematyki, to jestem gotowa
płacić nawet dwadzieścia procent".
 Dziewczyny, nie przesadzajmy. Ale według mnie, w tym
domu za rok będzie wszystko: sala gimnastyczna, kinoteka,
sekcja diet".
 I służąca z czepeczkiem, prawdziwa, a nie przebrana
baby-sitter. Wstydzcie siÄ™, nikczemne wyzyskiwaczki,
powiadomiÄ™, kogo trzeba".
 I to mówi kobieta o gołębim sercu".
 Nikogo nie wykorzystujÄ™. Szukam tylko najlepszych
rozwiązań. Wiecie, tak sobie myślę, że jeśli mi dacie
tysiąc euro miesięcznie i nie powiecie producentom, mogę
robić za służącą w czepeczku".
 No wiesz, trochę godności! A kiedy będziesz sławna,
to nie skarż się, jak podam to do gazet. Już widzę tytuły
grubą czcionką: "Danila Nero, żeby dociągnąć do końca
miesiąca, pracowała jako pomoc domowa w białym
czepeczku-. Za pieniądze za ten news opłacę roczny
czynsz za dom".
 Koniec, kropka, stop, jesteście szalone. I ponieważ
jedynÄ… rozsÄ…dnÄ… osobÄ… jestem ja, matka rodziny, z normalnÄ…
pracą... proponuję zacząć przegląd pokoi, jeden po drugim.
131
Zobaczymy, co każda z nas może dorzucić do wspólnego
domu. Nie zapominajmy o urzÄ…dzeniach AGD, to pod­
stawa!".
 %7łółwiku, nie sądziłam, że taki z ciebie strateg".
 Potrzeba wyostrza intelekt. Nigdy nie widziałaś mnie
w mojej szczytowej formie, kiedy jestem szaleÅ„czo zako­
chana. Ja ten dom mogę jeść łyżkami. To prawda, on
emanuje szczęściem".
 Ten dom przyniesie nam szczęście, zobaczycie".
 Dobrze powiedziane, mamuśko, dobrze powiedziane,
o boska... Kochana moja czeredo, decyzja zapadła,
rozbijamy tu obóz. Załatwione?".
 Załatwione!".
 Załatwione!".
Czternaście
 No, to załatwione. Panno Pagni, proszę podpisać.
W tej umowie zobowiązuje się pani pracować dla nas
jako asystentka reżysera. Wynagrodzenie nie jest zbyt
wysokie, ale to wspaniała okazja. Jak pani wie, dziesiątki
młodych ludzi wiele by dało, żeby znalezć się na pani
miejscu. Wiem, że będzie pani uczestniczyła w pisaniu
scenariusza...".
 Tylko drobny retusz. Po sukcesie Niewidzialnego
pokolenia wygląda na to, że nawet po trzydziestce trzeba
znać młodzieżowy slang".
Antypatyczny tÅ‚uÅ›cioch nie wyglÄ…daÅ‚ na zainteresowa­
nego ani jej żartami, ani skromnymi możliwościami
literackimi. Nie zwrócił uwagi na fakt, że Roberta nie
mrugnęła nawet okiem na naprawdę niską pensję. Była
punktualna, dokÅ‚adna i skromna. Dla tego zblazowa­
nego urzędasa Roberta była tylko nową panienką Luciego,
gówniarą z polecenia. Najgorszy typ, bo nie zadowoliła
się rólką, ale udawała intelektualistkę. Nieznośną. Już
to widzi, jak ten wypomadowany facio przeczytał jej
projekty scenariuszy. Zaczynała rozumieć, ile może
jÄ… kosztować ta przygoda. Wszystko ma swojÄ… cenÄ™, Ro­
berta zrozumiała, że płaci za wysoką jak dla niej. Im
bardziej polegaÅ‚a na Francu, tym bardziej traciÅ‚a pew­
ność siebie (i szacunek do siebie samej). Im bardziej
przywiązywała się do niego, tym bardziej on się oddalał.
133
Prawie zaczynała popłakiwać za Mediolanem, za swoim
uno, za kawalerką wynajętą na rok. Ostatnio cieszyła się
wieloma względami, fringe benefit, korzyściami, ale
zarabiała mniej niż poprzednio. Z pewnością brakowało
jej Ilarii, ich porozumienia, bezpośrednich stosunków
opierajÄ…cych siÄ™ na prostej zasadzie: dobra robota to
pochwała. Mentalność samochwały? Może. Ale jakie to
praktyczne.  OK kawałek, dobra jesteś, dziękuję". Stop.
Zgoda, pisała śmieci, ale jej życie było czyste. Teraz
odwrotnie, czuła się jak kubeł na śmieci, śmierdziała
zepsutą rybą. Może szła na skróty, ale prościej byłoby iść
pod górę na rolkach.
A Lorenzo Casti, ojciec (domniemany?: dlaczego Dolores
nie zwróciła się do sądu o uznanie ojcostwa?)... cóż za
pomyłka. Co za obrzydliwy typ. Dobry tylko do napisania
scenariusza.
Scena czwarta. Noc, wnętrze drogiej restauracji, udającej
artystycznÄ….
 Twój ojciec nazywa się Arturo Pagni i jest jazzmanem
w lokalu Cesano Boscone...".
 W rzeczywistości jest urzędnikiem państwowym, ale
jazz to cały jego świat. Ożywia się, kiedy gra, dla niego
muzyka jest najważniejsza".
 Mieć czas na pasję i nie przekształcać jej w zawód,
bez ambicji... ależ to szczyt! Bycie artystą na etacie jest
takie banalne i niemodne. Poza tym sukces i pieniÄ…dze
wszystko psują, do luksusu człowiek się przyzwyczaja.
Pisarze in spe powinni zacząć od stanowiska woznego,
ja marzę o karierze dróżnika!".
Jak na razie jednak był po drugiej stronie, odcinał
kupony, siedząc w limuzynie z trzeciorzędnego teatrzyku
rewiowego.
134
Spoglądał na nią zadowolony: cieszyła go ta oryginalna
myśl, dopiero co wypowiedziana na głos, ale nie przyszło
mu do głowy, że jest wulgarny i chrzani. Po efektownej
pauzie napił się wina dobrego rocznika i zwrócił wzrok
na piegowatą buzię Roberty. Oczekiwał uznania, jeśli nie
entuzjazmu: to rzadkość zwrócić na siebie uwagę Lorenza
Castiego.
,Ja chciałabym być i bogata i sławna, albo wystarczająco
liczyć się w świecie, żeby nie być od nikogo zależną.
ProponujÄ™ referendum w sprawie oceny lat osiemdzie­
siątych, szczerych i brutalnych. Każdy chce żyć lepiej,
obsłużony i doceniony. Uznany. Nie wierzę, kiedy ktoś
mówi, że gardzi tym, jak mój ojciec lub matka".
Jesteś bardzo ładna, kiedy się złościsz. Ale złość ci nie
służy... masz wszystko, czego ci trzeba do szczęścia. Na
przykład, wspaniałą skórę".
Lorenzo Casti nie zamierzał polemizować. Nie był
przyzwyczajony do tego, aby wątpić w swój urok. Ani mu
w głowie wysilać się dla panienki bez talentu i przyszłości.
Od kiedy poznał Robertę i porzucił wątpliwości na
temat nazwiska Pagni, uznał za swój obowiązek ją uwodzić.
Może podniecał go fakt, że Roberta była dziewczyną
Franca: reżyser-intelektualista nie obawiał się gburowatego
producenta. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • karpacz24.htw.pl