[ Pobierz całość w formacie PDF ]
dzinę w pobli\u sektora klubowego w napięciu i niepokoju i nie
zjadł choćby kanapki, a teraz był okropnie głodny.
- Proszę wejść do środka i częstować się szampanem! - ryczał
Harvey.
Na pusty \ołądek, pomyślał Stephen.
- Dziękuję, panie Metcalfe. Czuję się trochę zagubiony. To
Strona 115
Archer Jeffrey - Co do grosza
moje pierwsze Wyścigi Królewskie w Ascot.
- Pan się myli, profesorze. Dziś jest ostatni dzień Tygodnia
Ascot, ale rodzina królewska zawsze przybywa na gonitwę króla Je-
rzego i El\biety, dlatego towarzystwo jest takie wystrojone.
- Ach, tak - powiedział z naiwnym zdziwieniem Stephen, któ-
ry celowo się pomylił. Harvey objął swą zdobycz i triumfalnie
wprowadził do lo\y.
- Chcę wszystkim przedstawić mojego znakomitego gościa,
Rodneya Portera. Jest laureatem Nagrody Nobla. Przy okazji, Rod,
jaka jest pańska specjalność?
- Biochemia.
Stephen zaczynał ju\ rozgryzać Harveya. Jeśli nie wypadnie z
roli, bankierzy i armatorzy a nawet dziennikarze ani przez moment
nie zwątpią, \e jest największym geniuszem od czasu Einsteina.
Odprę\ył się trochę i skorzystał nawet z okazji, by posilić się ka-
napkami z wędzonym łososiem, gdy nikt nie patrzył.
Lester Piggot2 zwycię\ył w gonitwie o drugiej na Olympic Casino
i o drugiej trzydzieści na Rusałce, zapisując na swoim koncie
trzechtysięczną wygraną. Harvey był coraz bardziej niespokojny.
Gadał bez ładu i składu. Gonitwą o drugiej trzydzieści zupełnie się
nie interesował, pił tylko coraz więcej szampana. O drugiej pięć-
dziesiąt wezwał gości, aby poszli z nim spojrzeć na jego słynną
klacz. Stephen przyłączył się do świty Harveya.
Jean-Pierre i James obserwowali ich z pewnego oddalenia.
- Jest zbyt zaaferowany, \eby zwrócić na nas uwagę - zauwa-
\ył Jean-Pierre.
- Lepiej nie ryzykujmy - powiedział James. - Spływajmy, bo
siÄ™ jeszcze na nas napatoczy.
Skierowali się do baru z szampanem, pełnego mę\czyzn o purpu-
rowych twarzach, którzy wyglądali, jakby więcej czasu strawili na
piciu ni\ na oglądaniu wyścigów.
- Czy nie jEst piękna, profesorze? Prawie tak piękna jak mo-
ja córka. Jeśli nie zwycię\y dzisiaj, to ju\ chyba nie mam na co li-
czyć.
Harvey zostawił grupkę gości i poszedł zamienić parę słów z
d\okejem, Patem Eddery, i \yczyć mu szczęścia. Peter Walwyn,
trener, udzielał jeszcze ostatnich wskazówek. D\okej dosiadł konia i
odjechał. Przed gonitwą dziesięć koni przedefilowało przed trybuną
- ceremonia zarezerwowana w Ascot tylko dla gonitwy o nagrodÄ™
króla Jerzego VI i królowej El\biety. Pierwszy szedł koń królowej,
Highciere, w barwach złoto-purpurowo-szkarłatnych, następnie
trochÄ™ niesforna Crown Princess pod Lesterem Piggottem. Tu\ za
nią swobodnie i rześko szła Rosalie, rwąca się do biegu. Z tyłu kłu-
sowały Buoy i Dankaro. Zamykali paradę outsiderzy Mesopotamia,
Ropey i Minnow. Tłum powstał i wznosił okrzyki. Harvey promie-
niał dumą, jakby był właścicielem wszystkich koni.
-...jest przy mnie znany właściciel stajni wyścigowej, Amery-
kanin Harvey Metcalfe - powiedział do mikrofonu Julian Wilson,
który prowadził bezpośrednią transmisję telewizyjną dla BBC.-
Chcę go poprosić, by podzielił się z nami swoją opinią na temat
gonitwy o nagrodę króla Jerzego VI i królowej El\biety, w której
biegnie jego klacz Rosalie, współfaworytka. Witamy w Anglii, pa=
nie Metcalfe. Co pan czuje uczestnicząć w tej wspaniałej gonitwie?
- To emocjonujące być tutaj i jeszcze raz to prze\ywać. Rosalie
ma wielką szansę. Jednak nie jest wa\ne zwycięstwo, wa\ne jest
uczestnictwo.
Stephena zamurowało. Baron de Coubertin, który pierwszy tak
się wyraził, gdy otwierał Olimpiadę w i8g6 roku, przewrócił się
chyba w grobie.
- Ostatnie notowania wskazujÄ…, \e Rosalie jest faworytkÄ… na
Strona 116
Archer Jeffrey - Co do grosza
równi z Highclere, koniem Jej Królewskiej Mości. Jaka jest pańska
ocena?
r6q t65
- Równie grozna dla Rosalie jest Crown Princess księcia De-
vonshire, a Lestera Piggotta niełatwo pobić, gdy gra idzie o du\ą
stawkę. Wygrał w dwu pierwszych gonitwach i teraz da z siebie
wszystko - a Crown Princess to świetna klacz.
- Czy półtorej mili to dobry dystans dla Rosalie?
- Z jej wyników w tym sezonie wynika, \e najlepszy.
- Co pan zrobi z sumą osiemdziesiąt jeden tysięcy dwieście
czterdzieści funtów nagrody?
- Pieniądze są niewa\ne, nawet o nich nie pomyślałem.
Ale pomyślał Stephen.
- Dziękuję, panie Metcalfe, i \yczę powodzenia. A teraz naj-
nowsze notowania.
Harvey powrócił do swego orszaku i zaproponował, \eby obej-
rzeć gonitwę z galerii przed lo\ą.
Stephen z fascynacją obserwował z tak bliska Harveya. Pod
wpływem emocji tracił głowę, zgrywał się jeszcze więcej ni\ zwykle
i w niczym nie przypominał chłodnego, opanowanego gxacza, jakie-
go się obawiali. Był człowiekiem nie wolnym od słabości i ulegają-
cym emocjom, zatem mo\na go było pokonać.
Wychylili się wszyscy przez poręcz obserwując, jak konie wcho-
dzą do boksów startowych. Crown Princess nadal trochę się opiera-
ła, pozostałe czekały spokojnie. Napięcie sięgało szczytu.
- Po-szły! - zadudnił głośnik.
Dwadzieścia pięć tysięcy ludzi podniosło lornetki do oczu. Har-
vey powiedział: - Dobrze wystartowała, jest na korzystnej pozycji.
- Nie przestawał udzielać wszystkim dokoła objaśnień, póki konie
nie zbli\yły się do zakrętu - wówczas ucichł. Inni te\ czekali w
milczeniu, nasłuchując, kiedy odezwie się głośnik.
- WychodzÄ… na prostÄ…, milÄ™ przed celownikiem - Minnow
prowadzi na zakręcie - tu\ za nim, wachlarzykiem, idą swobodnie
Buoy i Dankaro - następnie Crown Princess, Rosalie i Highcle-
re...
Zbli\ają się do sześciofurlongowego* słupa - Rosalie i Crown
Princess idÄ… od pola, Highclere przesuwa siÄ™ do przodu. . .
Pięć furlongów do celownika - Minnow wcią\ na przedzie, ale
zaczyna sÅ‚abnąć, Crown Princess i ßuoy zbli\ajÄ… siÄ™ do niego...
F u r 1 o n g = I/8 mili, około zoo m (przyp. tłum.)
166
Jeszcze pół mili - Minnow nadal tu\ przed Buoy, która wyszła
na drugie miejsce, chyba przedwcześnie...
Trzy furlongi do celowhika - tempo trochę wzrosło - Minnow
prowadzi przy barierze - Buoy i Dankaro o jedną długość z tyłu
- za nimi Rosalie, Crown Princess pod Lesterem Piggottem i
klacz królowej El\biety, Highclere, wszystkie zmniejszają dystans
do prowadzÄ…cych. . .
Niespełna dwa furlongi - Highclere i Rosalie atakują Buoy-
Crown Princess odpada. . .
Ostatni furlong. . .
' Głos sprawozdawcy przybierał na sile i wysokości.
Strona 117
Archer Jeffrey - Co do grosza
, - Joe Mercer na Highclere wychodzi na prowadzenie, tu\ za
, nim Pat Eddery na Rosalie - jeszcze dwieście jardów - konie idą
łeb w łeb - sto jardów - nie wiadomo, kto wygrał - rozstrzyg-
' nie fotokomórka - albo złoto-purpurowo-szkarłatne barwy Jej
. Królewskiej Mości albo czarno-zielone Amerykanina Harveya Met-
calfe_a - na trzecim miejscu przyszedł Dankaro pana Moussa-
' ca.
; Harvey stał nieruchomo, czekając na ogłoszenie wyniku. Nawet
Stephen poczuł do niego odrobinę sympatii. śaden z gości Harveya [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl karpacz24.htw.pl
dzinę w pobli\u sektora klubowego w napięciu i niepokoju i nie
zjadł choćby kanapki, a teraz był okropnie głodny.
- Proszę wejść do środka i częstować się szampanem! - ryczał
Harvey.
Na pusty \ołądek, pomyślał Stephen.
- Dziękuję, panie Metcalfe. Czuję się trochę zagubiony. To
Strona 115
Archer Jeffrey - Co do grosza
moje pierwsze Wyścigi Królewskie w Ascot.
- Pan się myli, profesorze. Dziś jest ostatni dzień Tygodnia
Ascot, ale rodzina królewska zawsze przybywa na gonitwę króla Je-
rzego i El\biety, dlatego towarzystwo jest takie wystrojone.
- Ach, tak - powiedział z naiwnym zdziwieniem Stephen, któ-
ry celowo się pomylił. Harvey objął swą zdobycz i triumfalnie
wprowadził do lo\y.
- Chcę wszystkim przedstawić mojego znakomitego gościa,
Rodneya Portera. Jest laureatem Nagrody Nobla. Przy okazji, Rod,
jaka jest pańska specjalność?
- Biochemia.
Stephen zaczynał ju\ rozgryzać Harveya. Jeśli nie wypadnie z
roli, bankierzy i armatorzy a nawet dziennikarze ani przez moment
nie zwątpią, \e jest największym geniuszem od czasu Einsteina.
Odprę\ył się trochę i skorzystał nawet z okazji, by posilić się ka-
napkami z wędzonym łososiem, gdy nikt nie patrzył.
Lester Piggot2 zwycię\ył w gonitwie o drugiej na Olympic Casino
i o drugiej trzydzieści na Rusałce, zapisując na swoim koncie
trzechtysięczną wygraną. Harvey był coraz bardziej niespokojny.
Gadał bez ładu i składu. Gonitwą o drugiej trzydzieści zupełnie się
nie interesował, pił tylko coraz więcej szampana. O drugiej pięć-
dziesiąt wezwał gości, aby poszli z nim spojrzeć na jego słynną
klacz. Stephen przyłączył się do świty Harveya.
Jean-Pierre i James obserwowali ich z pewnego oddalenia.
- Jest zbyt zaaferowany, \eby zwrócić na nas uwagę - zauwa-
\ył Jean-Pierre.
- Lepiej nie ryzykujmy - powiedział James. - Spływajmy, bo
siÄ™ jeszcze na nas napatoczy.
Skierowali się do baru z szampanem, pełnego mę\czyzn o purpu-
rowych twarzach, którzy wyglądali, jakby więcej czasu strawili na
piciu ni\ na oglądaniu wyścigów.
- Czy nie jEst piękna, profesorze? Prawie tak piękna jak mo-
ja córka. Jeśli nie zwycię\y dzisiaj, to ju\ chyba nie mam na co li-
czyć.
Harvey zostawił grupkę gości i poszedł zamienić parę słów z
d\okejem, Patem Eddery, i \yczyć mu szczęścia. Peter Walwyn,
trener, udzielał jeszcze ostatnich wskazówek. D\okej dosiadł konia i
odjechał. Przed gonitwą dziesięć koni przedefilowało przed trybuną
- ceremonia zarezerwowana w Ascot tylko dla gonitwy o nagrodÄ™
króla Jerzego VI i królowej El\biety. Pierwszy szedł koń królowej,
Highciere, w barwach złoto-purpurowo-szkarłatnych, następnie
trochÄ™ niesforna Crown Princess pod Lesterem Piggottem. Tu\ za
nią swobodnie i rześko szła Rosalie, rwąca się do biegu. Z tyłu kłu-
sowały Buoy i Dankaro. Zamykali paradę outsiderzy Mesopotamia,
Ropey i Minnow. Tłum powstał i wznosił okrzyki. Harvey promie-
niał dumą, jakby był właścicielem wszystkich koni.
-...jest przy mnie znany właściciel stajni wyścigowej, Amery-
kanin Harvey Metcalfe - powiedział do mikrofonu Julian Wilson,
który prowadził bezpośrednią transmisję telewizyjną dla BBC.-
Chcę go poprosić, by podzielił się z nami swoją opinią na temat
gonitwy o nagrodę króla Jerzego VI i królowej El\biety, w której
biegnie jego klacz Rosalie, współfaworytka. Witamy w Anglii, pa=
nie Metcalfe. Co pan czuje uczestnicząć w tej wspaniałej gonitwie?
- To emocjonujące być tutaj i jeszcze raz to prze\ywać. Rosalie
ma wielką szansę. Jednak nie jest wa\ne zwycięstwo, wa\ne jest
uczestnictwo.
Stephena zamurowało. Baron de Coubertin, który pierwszy tak
się wyraził, gdy otwierał Olimpiadę w i8g6 roku, przewrócił się
chyba w grobie.
- Ostatnie notowania wskazujÄ…, \e Rosalie jest faworytkÄ… na
Strona 116
Archer Jeffrey - Co do grosza
równi z Highclere, koniem Jej Królewskiej Mości. Jaka jest pańska
ocena?
r6q t65
- Równie grozna dla Rosalie jest Crown Princess księcia De-
vonshire, a Lestera Piggotta niełatwo pobić, gdy gra idzie o du\ą
stawkę. Wygrał w dwu pierwszych gonitwach i teraz da z siebie
wszystko - a Crown Princess to świetna klacz.
- Czy półtorej mili to dobry dystans dla Rosalie?
- Z jej wyników w tym sezonie wynika, \e najlepszy.
- Co pan zrobi z sumą osiemdziesiąt jeden tysięcy dwieście
czterdzieści funtów nagrody?
- Pieniądze są niewa\ne, nawet o nich nie pomyślałem.
Ale pomyślał Stephen.
- Dziękuję, panie Metcalfe, i \yczę powodzenia. A teraz naj-
nowsze notowania.
Harvey powrócił do swego orszaku i zaproponował, \eby obej-
rzeć gonitwę z galerii przed lo\ą.
Stephen z fascynacją obserwował z tak bliska Harveya. Pod
wpływem emocji tracił głowę, zgrywał się jeszcze więcej ni\ zwykle
i w niczym nie przypominał chłodnego, opanowanego gxacza, jakie-
go się obawiali. Był człowiekiem nie wolnym od słabości i ulegają-
cym emocjom, zatem mo\na go było pokonać.
Wychylili się wszyscy przez poręcz obserwując, jak konie wcho-
dzą do boksów startowych. Crown Princess nadal trochę się opiera-
ła, pozostałe czekały spokojnie. Napięcie sięgało szczytu.
- Po-szły! - zadudnił głośnik.
Dwadzieścia pięć tysięcy ludzi podniosło lornetki do oczu. Har-
vey powiedział: - Dobrze wystartowała, jest na korzystnej pozycji.
- Nie przestawał udzielać wszystkim dokoła objaśnień, póki konie
nie zbli\yły się do zakrętu - wówczas ucichł. Inni te\ czekali w
milczeniu, nasłuchując, kiedy odezwie się głośnik.
- WychodzÄ… na prostÄ…, milÄ™ przed celownikiem - Minnow
prowadzi na zakręcie - tu\ za nim, wachlarzykiem, idą swobodnie
Buoy i Dankaro - następnie Crown Princess, Rosalie i Highcle-
re...
Zbli\ają się do sześciofurlongowego* słupa - Rosalie i Crown
Princess idÄ… od pola, Highclere przesuwa siÄ™ do przodu. . .
Pięć furlongów do celownika - Minnow wcią\ na przedzie, ale
zaczyna sÅ‚abnąć, Crown Princess i ßuoy zbli\ajÄ… siÄ™ do niego...
F u r 1 o n g = I/8 mili, około zoo m (przyp. tłum.)
166
Jeszcze pół mili - Minnow nadal tu\ przed Buoy, która wyszła
na drugie miejsce, chyba przedwcześnie...
Trzy furlongi do celowhika - tempo trochę wzrosło - Minnow
prowadzi przy barierze - Buoy i Dankaro o jedną długość z tyłu
- za nimi Rosalie, Crown Princess pod Lesterem Piggottem i
klacz królowej El\biety, Highclere, wszystkie zmniejszają dystans
do prowadzÄ…cych. . .
Niespełna dwa furlongi - Highclere i Rosalie atakują Buoy-
Crown Princess odpada. . .
Ostatni furlong. . .
' Głos sprawozdawcy przybierał na sile i wysokości.
Strona 117
Archer Jeffrey - Co do grosza
, - Joe Mercer na Highclere wychodzi na prowadzenie, tu\ za
, nim Pat Eddery na Rosalie - jeszcze dwieście jardów - konie idą
łeb w łeb - sto jardów - nie wiadomo, kto wygrał - rozstrzyg-
' nie fotokomórka - albo złoto-purpurowo-szkarłatne barwy Jej
. Królewskiej Mości albo czarno-zielone Amerykanina Harveya Met-
calfe_a - na trzecim miejscu przyszedł Dankaro pana Moussa-
' ca.
; Harvey stał nieruchomo, czekając na ogłoszenie wyniku. Nawet
Stephen poczuł do niego odrobinę sympatii. śaden z gości Harveya [ Pobierz całość w formacie PDF ]