[ Pobierz całość w formacie PDF ]
swojego serca i odnowionego życia; trwaj ciągle w Nim i bądz absolutnie przeko-
nany o tym, że i On trwa w tobie. Dlatego, poddawajcie samych siebie próbie...
doświadczajcie siebie!". Jeśli masz odnośnie tego najmniejszą niepewność, módl
się: Badaj mnie, Boże, i poznaj serce moje, doświadcz mnie i poznaj myśli moje!
I zobacz, czy nie kroczę drogą zagłady, a prowadz mnie drogą odwieczną!"
(Ps.139).
Czwarty nakaz Słowa Bożego: Ujarzmianie" siebie.
Apostoł Paweł przekonał się, że zaparcie się siebie nie jest jednym krokiem
lub postanowieniem człowieka, ale ciągłym procesem duchowym. Raz stanąwszy
na drodze zaparcia się siebie, powinien on ciągle trwać na niej. Paweł pisze: Ale
umartwiam ciało moje i ujarzmiam, bym przypadkiem, będąc zwiastunem dla in-
nych, sam nie był odrzucony". Tak ja codziennie umieram" dla siebie, dla grze-
chu, dla otaczającego świata (1Kor.9 r.; 1Kor.15 r.).
Apostoł Paweł nie był zawężonym sekciarzem. Miał bardzo szeroką zasadę:
Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz
ja nie dam się niczym zniewolić" (1Kor.6 r.).
Słowo Boże poświęca dużo miejsca ujarzmianiu naszego języka. Mówi ono:
Kto w mowie nie uchybia, ten jest mężem doskonałym, który i całe ciało może
utrzymać na wodzy"... Będę trzymał na wodzy usta moje, póki bezbożny stoi
przede mną"... Jeśli ktoś oszukuje serce swoje, tego pobożność jest bezużytecz-
na" (Ps.39; Jk.1 i 3 r.).
Ujarzmiaj" siebie samego. Ujarzmiaj swoje apetyty, chciwość, pożądliwość,
nienasycenie, lenistwo, cielesne ambicje, poszukiwania i zamiary. Nie zapominaj,
40
że rozzuchwalenie naszego starego człowieka" i rozwiązłość starego Adama"
nie znają granic. One, jak kamień młyński u szyi, mogą wciągnąć ciebie do ot-
chłani piekła.
Tu konieczne jest znów podkreślenie, że walka z rozwiązłością własnymi siła-
mi i pokonanie jej, nie będąc narodzonym z Ducha Zwiętego, dzieckiem Bożym
jest niemożliwe. Miliony ludzi przekonało się i ciągle jeszcze przekonuje się dziś o
tym.
Piotr Wielki wydał prawo, zakazujące feudałom zabijania chłopów pańszczyz-
nianych. Każdego, kto naruszył to prawo, należało uznać za człowieka nienormal-
nego, potrzebującego opiekuna, który byłby odpowiedzialny za niego osobiście,
za majątek i prowadził jego sprawy. Lecz po jakimś czasie sam Piotr, rozzłościw-
szy się na ogrodnika, tak go uderzył, że ten wkrótce zmarł. Dowiedziawszy się o
śmierci ogrodnika, Piotr nie mógł wybaczyć sobie i mówił: Rozkazuję swoim pod-
danym 'ujarzmiać siebie', a siebie ujarzmić nie mam siły".
Ujarzmianie siebie nie jest sprawą rozsądku, skutkiem naszych logicznych
wniosków, ale rezultatem duchowego przejrzenia, które nawiedza duszę człowie-
ka w chwili poznania siebie.
Sumując wszystko, co zostało powiedziane o fałszywej miłości do siebie sa-
mego, pożytecznie będzie przypomnieć o tym, że najpierw Bóg nakazuje nam
ujarzmiać siebie, lecz jeśli lekceważymy Jego żądanie, to Bóg wkrótce Sam bie-
rze się za tę sprawę. Pismo Zwięte pełne jest przypadków podobnego ujarzmia-
nia. Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego".
Mówiliśmy o samolubstwie, które przecenia samo siebie.
Lecz jest inne niebezpieczeństwo: niebezpieczeństwo nie docenienia siebie.
Często myślimy o sobie o wiele gorzej niż to jest w rzeczywistości. To fałszywe,
negatywne wyobrażenie o sobie, jak hipnoza, zawęża i ogranicza rozwój naszej
osobowości. Należy zachować surową równowagę między nie docenieniem i
przecenieniem siebie samego. W tym złożonym zagadnieniu nikt nam nie może
pomóc, prócz Ducha Zwiętego. Tylko On zdolny jest nauczyć nas bycia sobą; nie
naśladować i nie uważać się za kogoś innego gorszego lub lepszego. Myślenie
o sobie więcej niż trzeba lub mniej niż się powinno jest jednakowo zgubne. Zna-
nie i kochanie siebie samego, jak Bóg zna i kocha nas jest duchowym osiągnię-
ciem! Jaka to radość mieć świadomość, że z łaski Bożej jestem tym, kim
jestem...". Nie to, czym byłem do swojego nawrócenia do Chrystusa i nie to, czym
będę, kiedy spotkam Go twarzą w twarz, lecz to, za kogo Chrystus uważa mnie
dziś, teraz.
Dlatego naszą ciągłą troską i modlitwą powinno być:
Tylko mi być tym, kim On stworzył mnie!
Tylko mi być tam, gdzie On postawił mnie!
Tylko, by we wszystkim spełniać wolę Jego!
Tylko, by zawsze czynić to, co dobre w oczach Jego!
Tylko, by we wszystkim wielbić imię Jego!
41
9 %7łYCIE MIAOZCI
Kiedy Bóg daje ułaskawionemu grzesznikowi
nowe serce", daje mu też nowe życie" życie
miłości.
Błogosławiony jest człowiek, który będąc sam z sobą w lesie, w pustyni lub na
morzu, może wznieść ręce swoje ku niebu i dziękować Bogu za to, że stworzył go
jako rozumną i wolną istotę, obdarzając go zdolnością kochania.
Miłość jest zródłem życia. Ten, kto nie kocha, ten też nie żyje.
Kto ma Syna (Miłość), ma żywot; kto nie ma Syna Bożego (Miłości), nie ma [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl karpacz24.htw.pl
swojego serca i odnowionego życia; trwaj ciągle w Nim i bądz absolutnie przeko-
nany o tym, że i On trwa w tobie. Dlatego, poddawajcie samych siebie próbie...
doświadczajcie siebie!". Jeśli masz odnośnie tego najmniejszą niepewność, módl
się: Badaj mnie, Boże, i poznaj serce moje, doświadcz mnie i poznaj myśli moje!
I zobacz, czy nie kroczę drogą zagłady, a prowadz mnie drogą odwieczną!"
(Ps.139).
Czwarty nakaz Słowa Bożego: Ujarzmianie" siebie.
Apostoł Paweł przekonał się, że zaparcie się siebie nie jest jednym krokiem
lub postanowieniem człowieka, ale ciągłym procesem duchowym. Raz stanąwszy
na drodze zaparcia się siebie, powinien on ciągle trwać na niej. Paweł pisze: Ale
umartwiam ciało moje i ujarzmiam, bym przypadkiem, będąc zwiastunem dla in-
nych, sam nie był odrzucony". Tak ja codziennie umieram" dla siebie, dla grze-
chu, dla otaczającego świata (1Kor.9 r.; 1Kor.15 r.).
Apostoł Paweł nie był zawężonym sekciarzem. Miał bardzo szeroką zasadę:
Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz
ja nie dam się niczym zniewolić" (1Kor.6 r.).
Słowo Boże poświęca dużo miejsca ujarzmianiu naszego języka. Mówi ono:
Kto w mowie nie uchybia, ten jest mężem doskonałym, który i całe ciało może
utrzymać na wodzy"... Będę trzymał na wodzy usta moje, póki bezbożny stoi
przede mną"... Jeśli ktoś oszukuje serce swoje, tego pobożność jest bezużytecz-
na" (Ps.39; Jk.1 i 3 r.).
Ujarzmiaj" siebie samego. Ujarzmiaj swoje apetyty, chciwość, pożądliwość,
nienasycenie, lenistwo, cielesne ambicje, poszukiwania i zamiary. Nie zapominaj,
40
że rozzuchwalenie naszego starego człowieka" i rozwiązłość starego Adama"
nie znają granic. One, jak kamień młyński u szyi, mogą wciągnąć ciebie do ot-
chłani piekła.
Tu konieczne jest znów podkreślenie, że walka z rozwiązłością własnymi siła-
mi i pokonanie jej, nie będąc narodzonym z Ducha Zwiętego, dzieckiem Bożym
jest niemożliwe. Miliony ludzi przekonało się i ciągle jeszcze przekonuje się dziś o
tym.
Piotr Wielki wydał prawo, zakazujące feudałom zabijania chłopów pańszczyz-
nianych. Każdego, kto naruszył to prawo, należało uznać za człowieka nienormal-
nego, potrzebującego opiekuna, który byłby odpowiedzialny za niego osobiście,
za majątek i prowadził jego sprawy. Lecz po jakimś czasie sam Piotr, rozzłościw-
szy się na ogrodnika, tak go uderzył, że ten wkrótce zmarł. Dowiedziawszy się o
śmierci ogrodnika, Piotr nie mógł wybaczyć sobie i mówił: Rozkazuję swoim pod-
danym 'ujarzmiać siebie', a siebie ujarzmić nie mam siły".
Ujarzmianie siebie nie jest sprawą rozsądku, skutkiem naszych logicznych
wniosków, ale rezultatem duchowego przejrzenia, które nawiedza duszę człowie-
ka w chwili poznania siebie.
Sumując wszystko, co zostało powiedziane o fałszywej miłości do siebie sa-
mego, pożytecznie będzie przypomnieć o tym, że najpierw Bóg nakazuje nam
ujarzmiać siebie, lecz jeśli lekceważymy Jego żądanie, to Bóg wkrótce Sam bie-
rze się za tę sprawę. Pismo Zwięte pełne jest przypadków podobnego ujarzmia-
nia. Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego".
Mówiliśmy o samolubstwie, które przecenia samo siebie.
Lecz jest inne niebezpieczeństwo: niebezpieczeństwo nie docenienia siebie.
Często myślimy o sobie o wiele gorzej niż to jest w rzeczywistości. To fałszywe,
negatywne wyobrażenie o sobie, jak hipnoza, zawęża i ogranicza rozwój naszej
osobowości. Należy zachować surową równowagę między nie docenieniem i
przecenieniem siebie samego. W tym złożonym zagadnieniu nikt nam nie może
pomóc, prócz Ducha Zwiętego. Tylko On zdolny jest nauczyć nas bycia sobą; nie
naśladować i nie uważać się za kogoś innego gorszego lub lepszego. Myślenie
o sobie więcej niż trzeba lub mniej niż się powinno jest jednakowo zgubne. Zna-
nie i kochanie siebie samego, jak Bóg zna i kocha nas jest duchowym osiągnię-
ciem! Jaka to radość mieć świadomość, że z łaski Bożej jestem tym, kim
jestem...". Nie to, czym byłem do swojego nawrócenia do Chrystusa i nie to, czym
będę, kiedy spotkam Go twarzą w twarz, lecz to, za kogo Chrystus uważa mnie
dziś, teraz.
Dlatego naszą ciągłą troską i modlitwą powinno być:
Tylko mi być tym, kim On stworzył mnie!
Tylko mi być tam, gdzie On postawił mnie!
Tylko, by we wszystkim spełniać wolę Jego!
Tylko, by zawsze czynić to, co dobre w oczach Jego!
Tylko, by we wszystkim wielbić imię Jego!
41
9 %7łYCIE MIAOZCI
Kiedy Bóg daje ułaskawionemu grzesznikowi
nowe serce", daje mu też nowe życie" życie
miłości.
Błogosławiony jest człowiek, który będąc sam z sobą w lesie, w pustyni lub na
morzu, może wznieść ręce swoje ku niebu i dziękować Bogu za to, że stworzył go
jako rozumną i wolną istotę, obdarzając go zdolnością kochania.
Miłość jest zródłem życia. Ten, kto nie kocha, ten też nie żyje.
Kto ma Syna (Miłość), ma żywot; kto nie ma Syna Bożego (Miłości), nie ma [ Pobierz całość w formacie PDF ]