[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Oświecenia umacnia się pogląd, że jedynie nauki zajmują się obiektywną
rzeczywistością, teologia natomiast, jeżeli mówi o Bogu, to mówi o niczym.
Jednakże stanowisko Oświecenia w tej sprawie opiera się, moim zdaniem, na tej
samej błędnej przesłance, co stanowisko teologiczne. Dla oświeconych
materialistów podobnie jak dla średniowiecznych teologów zdania o Bogu
mają sens teologiczny. Różnica stanowisk polega na tym, że dla teologów
teologiczny sens zdań o Bogu oznacza, że zdania te dotyczą realnie istniejącej
nadprzyrodzonej rzeczywistości, a dla oświeceniowych materialistów skoro
mają sens teologiczny są pustą gadaniną o niczym. W przeciwieństwie do
obu tych stanowisk naukowe religioznawstwo kwestionuje ich wspólną
przesłankę. Nie można bowiem tracić z pola widzenia faktu, że teologia jest
mistyfikacją, a mistyfikacja ta polega przede wszystkim na tym, że kiedy
teologowie mówią o Bogu, to wcale nie o Bogu mówią. Zdanie Marcela jest
najlepszym punktem wyjścia do naukowych badań religioznawczych.
Oczywiście, bardzo często zdania o Bogu i bogach istotnie nie mają żadnego
sensu, niekiedy jednak bywa i tak, że posiadają sens (który można wyłuskać),
ale nie jest to sens teologiczny. To, że zdania teologów o Bogu nie mają sensu
teologicznego wynika z samej natury procesu poznania. Jeżeli religia jest formą
świadomości społecznej, a świadomość społeczna jest odbiciem obiektywnej
rzeczywistości, to w takim razie również w teologii mamy do czynienia z
odbiciem obiektywnej rzeczywistości, tyle tylko, że po pierwsze nie jest to
38
żadna rzeczywistość nadprzyrodzona i po drugie odbicie to jest w
specyficzny sposób zniekształcone. Specyfiką religijnej deformacji obrazu
obiektywnej rzeczywistości jest to, że w odbiciu religijnym pewne elementy
obiektywnej rzeczywistości ulegają antropomorfizacji, personifikacji i deifikacji,
przybierając postać i pozór istot nadprzyrodzonych. W rezultacie
charakterystyczną cechą języka teologicznego są imiona bogów. Ale zdanie
teologa, w którym występuje imię Boga, pozornie tylko jest zdaniem o Bogu.
Naprawdę jest ono zdaniem o świecie lub o człowieku, a występujące w tym
zdaniu imię Boga świadczy tylko o tym, że jakieś obiektywnie istniejące
zjawisko uległo tu pewnej deformacji związanej ze specyfiką teologicznego
sposobu myślenia i mówienia . Otóż tego doniosłego odkrycia, że teologia
jest w swojej istocie mistyfikacją (czyli sposobem zaszyfrowywania treści
świeckich) dokonano już w czasach starożytnych na co zwrócił uwagę
Schelling. Ta myśl, że kiedy o bogach się mówi, to nie o bogach się mówi, ale o
czymś innym, pojawiła się wówczas w czterech uzupełniających się wzajemnie
wariantach:
l Euhemer70 dokonał odkrycia, że Zeus nie jest bogiem, ale człowiekiem,
który niegdyś panował na Krecie, a zatem mity o Zeusie nie mówią nam nic
o istocie nadprzyrodzonej, a więc nie mają treści teologicznej, lecz są
zniekształceniem pewnego historycznego faktu. Podobnie ludzmi, a nie
bóstwami, byli Uranom, Kronos, Rea, Demeter, Hera, Posejdon, Temida,
Persefona, Atena i Afrodyta. Tak więc teologia jest mistyfikacją historii.
2 Theagenes z Rhegion dokonał odkrycia, że Posejdon nie jest bogiem, ale
personifikacją morza, a zatem kiedy Homer o Posejdonie mówi, to nie o
bogu mówi, lecz o świecie, o żywiole wody. Podobnie Hefajstos nie jest
bogiem, lecz personifikacją ognia, a Hera nie jest boginią, lecz
personifikacją powietrza, a zatem, kiedy Homer o Hefajstosie i Herze
39
mówi, to nie o bogach mówi, lecz o świecie, o żywiole ognia i o żywiole
powietrza. Tak więc teologia jest mistyfikacją kosmologii71.
3 Anaksagorejczyk Metrodor z Lampsakos dokonał odkrycia, że Atena nie
jest bóstwem, lecz personifikacją rozumu i umiejętności panowania nad
sobą. Ares nie jest bóstwem, lecz personifikacją zapalczywości i
zaślepienia, i Afrodyta nie jest bóstwem, lecz personifikacją nierozumnej
namiętności miłosnej, a zatem, kiedy Homer o Atenie, Aresie i Afrodycie
mówi, to nie o bogach mówi, lecz o pewnych stanach psychiki ludzkiej.
Tak więc teologia jest mistyfikacją psychologii72.
4 I wreszcie, sofista Prodikos z Julis na Keos dokonał odkrycia, że Demeter i
Dionizos nie są bóstwami, ale personifikacjami chleba i wina. Zdania o
bogach są w gruncie rzeczy zdaniami o tym, co ludzie cenią; mówiąc o
bogach ludzie informują nas nie o istotach nadprzyrodzonych, ale o swoim
własnym wartościowaniu. Tak więc teologia jest mistyfikacją aksjologii73.
Te cztery teorie nazywać będziemy w dalszym ciągu tej książki euhemeryzmem,
theagenizmem, metrodoryzmem i prodykizmem. Terminy te okażą się przydatne
do dalszych rozważań. Dla podkreślenia ateistycznego sensu tych teorii [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl karpacz24.htw.pl
Oświecenia umacnia się pogląd, że jedynie nauki zajmują się obiektywną
rzeczywistością, teologia natomiast, jeżeli mówi o Bogu, to mówi o niczym.
Jednakże stanowisko Oświecenia w tej sprawie opiera się, moim zdaniem, na tej
samej błędnej przesłance, co stanowisko teologiczne. Dla oświeconych
materialistów podobnie jak dla średniowiecznych teologów zdania o Bogu
mają sens teologiczny. Różnica stanowisk polega na tym, że dla teologów
teologiczny sens zdań o Bogu oznacza, że zdania te dotyczą realnie istniejącej
nadprzyrodzonej rzeczywistości, a dla oświeceniowych materialistów skoro
mają sens teologiczny są pustą gadaniną o niczym. W przeciwieństwie do
obu tych stanowisk naukowe religioznawstwo kwestionuje ich wspólną
przesłankę. Nie można bowiem tracić z pola widzenia faktu, że teologia jest
mistyfikacją, a mistyfikacja ta polega przede wszystkim na tym, że kiedy
teologowie mówią o Bogu, to wcale nie o Bogu mówią. Zdanie Marcela jest
najlepszym punktem wyjścia do naukowych badań religioznawczych.
Oczywiście, bardzo często zdania o Bogu i bogach istotnie nie mają żadnego
sensu, niekiedy jednak bywa i tak, że posiadają sens (który można wyłuskać),
ale nie jest to sens teologiczny. To, że zdania teologów o Bogu nie mają sensu
teologicznego wynika z samej natury procesu poznania. Jeżeli religia jest formą
świadomości społecznej, a świadomość społeczna jest odbiciem obiektywnej
rzeczywistości, to w takim razie również w teologii mamy do czynienia z
odbiciem obiektywnej rzeczywistości, tyle tylko, że po pierwsze nie jest to
38
żadna rzeczywistość nadprzyrodzona i po drugie odbicie to jest w
specyficzny sposób zniekształcone. Specyfiką religijnej deformacji obrazu
obiektywnej rzeczywistości jest to, że w odbiciu religijnym pewne elementy
obiektywnej rzeczywistości ulegają antropomorfizacji, personifikacji i deifikacji,
przybierając postać i pozór istot nadprzyrodzonych. W rezultacie
charakterystyczną cechą języka teologicznego są imiona bogów. Ale zdanie
teologa, w którym występuje imię Boga, pozornie tylko jest zdaniem o Bogu.
Naprawdę jest ono zdaniem o świecie lub o człowieku, a występujące w tym
zdaniu imię Boga świadczy tylko o tym, że jakieś obiektywnie istniejące
zjawisko uległo tu pewnej deformacji związanej ze specyfiką teologicznego
sposobu myślenia i mówienia . Otóż tego doniosłego odkrycia, że teologia
jest w swojej istocie mistyfikacją (czyli sposobem zaszyfrowywania treści
świeckich) dokonano już w czasach starożytnych na co zwrócił uwagę
Schelling. Ta myśl, że kiedy o bogach się mówi, to nie o bogach się mówi, ale o
czymś innym, pojawiła się wówczas w czterech uzupełniających się wzajemnie
wariantach:
l Euhemer70 dokonał odkrycia, że Zeus nie jest bogiem, ale człowiekiem,
który niegdyś panował na Krecie, a zatem mity o Zeusie nie mówią nam nic
o istocie nadprzyrodzonej, a więc nie mają treści teologicznej, lecz są
zniekształceniem pewnego historycznego faktu. Podobnie ludzmi, a nie
bóstwami, byli Uranom, Kronos, Rea, Demeter, Hera, Posejdon, Temida,
Persefona, Atena i Afrodyta. Tak więc teologia jest mistyfikacją historii.
2 Theagenes z Rhegion dokonał odkrycia, że Posejdon nie jest bogiem, ale
personifikacją morza, a zatem kiedy Homer o Posejdonie mówi, to nie o
bogu mówi, lecz o świecie, o żywiole wody. Podobnie Hefajstos nie jest
bogiem, lecz personifikacją ognia, a Hera nie jest boginią, lecz
personifikacją powietrza, a zatem, kiedy Homer o Hefajstosie i Herze
39
mówi, to nie o bogach mówi, lecz o świecie, o żywiole ognia i o żywiole
powietrza. Tak więc teologia jest mistyfikacją kosmologii71.
3 Anaksagorejczyk Metrodor z Lampsakos dokonał odkrycia, że Atena nie
jest bóstwem, lecz personifikacją rozumu i umiejętności panowania nad
sobą. Ares nie jest bóstwem, lecz personifikacją zapalczywości i
zaślepienia, i Afrodyta nie jest bóstwem, lecz personifikacją nierozumnej
namiętności miłosnej, a zatem, kiedy Homer o Atenie, Aresie i Afrodycie
mówi, to nie o bogach mówi, lecz o pewnych stanach psychiki ludzkiej.
Tak więc teologia jest mistyfikacją psychologii72.
4 I wreszcie, sofista Prodikos z Julis na Keos dokonał odkrycia, że Demeter i
Dionizos nie są bóstwami, ale personifikacjami chleba i wina. Zdania o
bogach są w gruncie rzeczy zdaniami o tym, co ludzie cenią; mówiąc o
bogach ludzie informują nas nie o istotach nadprzyrodzonych, ale o swoim
własnym wartościowaniu. Tak więc teologia jest mistyfikacją aksjologii73.
Te cztery teorie nazywać będziemy w dalszym ciągu tej książki euhemeryzmem,
theagenizmem, metrodoryzmem i prodykizmem. Terminy te okażą się przydatne
do dalszych rozważań. Dla podkreślenia ateistycznego sensu tych teorii [ Pobierz całość w formacie PDF ]